W ten dzień pojechałem pozwiedzać okolice i tak zaczynałem od trasy zielonej 13Z przez Świerklany w których zgubiłem trasę nie było odpowiedniego oznaczenia.Udałem się wiec w strone Boguszowic i tam natknąłem się na trasę czarną 290S przez Kłokocin i Gotartowice. Nastepnie na skrzyżowaniu trasy czarnej 290s z niebieską 292N skręciłem na ta drugą i dojechałem do Radziejowa. Następnie trasą żółtą 323Y jechałem aż do sanktuarium leśnego i tam straciła mi się trasa żółta.Powrót przez Jankowice i wjazd spowrotem na trase zieloną 13Z.
Jastrzębie Zdr.->Pawłowice->Strumień->Drogomyśl->Ochaby->Skoczów->Górki(Małe i Wielkie)->Ustroń(Równica 884 m n.p.m.)->Skoczów->Ochaby->Drogomyśl->Strumień->Pawłowice->Jastrzębie Zdr
Wyjazd planowany na godz.9.00 ale z różnych przyczyn wyjeżdżamy 40 min pózniej. Jedziemy tradycyjnie do Strumienia przez Pawłowice trasą zieloną, potem jedziemy do Drogomyśla i wjeżdżamy na Wiślaną Trasę Rowerową .Kierujemy się wzdłuż Wisły aż do Skoczowa przejeżdżamy kolo zapory i odbijamy na Górki (jak sie pózniej okazało nie planowaliśmy jechać tam) przed Brenną skręcamy na Ustroń-Nierodzim i wyjeżdżamy na nasza trase (WTR).Po dojechaniu do centrum uderzamy na Równice 884m n.p.m. i tu sie okazuje że z naszą kondycją nie jest tak dobrze (w gore 5km w godz. w dół jedziemy tak z 10 min). Na górze gastro odpoczywamy trochę i w dól (szlakiem czerwony ,trasa techniczna dużo kamieni i korzeni końcówka już drogą asfaltową).Powrót tą sama drogą tylko z Ustronia jedziemy od razu na Skoczów . W domu jesteśmy kolo godz. 19.
Rynek w Strumieniu Okolice Brennej Podjazd na Równice Równica i panorama na okoliczne wzgórza Zjazd w dół Droga powrotna gdzieś za Skoczowem
Po prawie pięciu dni deszczu w końcu przestało padać więc odrazu na rowerek i heja do przodu jedziemy najpierw przez miasto w strone banku śląskiego a potem tradycyjnie do lasu.Tego dnia było dużo błota i ślisko (ale to chyba normalne po takich opadach) więc się trochę brudzimy. W lesie spotykamy 4 gości na quadach (ci to dopiero sie brudzili), pogoda dopisała choć nie rozpieszczała ale ważne że nie padało
Pętla w kolo hałdy KWK Zofiówka start z Zofiówki przez Gogołową potem wzdłuż hałdy i wyjeżdżamy na ul.Długą i żółtym szlakiem w stronę ul. Rybnickiej i do domu.
Wybraliśmy się pojezdzić po miejscowym lesie ale zanim dojechaliśmy to przed samym lasem stał radiowóz drogówki. Żartowaliśmy że nas zatrzymają i jak jechaliśmy koło nich to jeden z panów wziął lizaka i kazał nam zjechać. Okazało sie że panowie sie nudzą i dojebali się że nie mamy świateł, lusterka(powiedział że lewe lusterko jest obowiązkowe)itp. i wlepił nam mandat karny w wysokości 30 zł.Po nas zatrzymali jeszcze jednego rowerzyste i niewiem czy tez dostał mandat bo o to samo sie dojebali.Mówili że to jakaś akcja ogólnopolska.