Tradycyjnie do Skoczowa Wiślaną Trasą Rowerową odbijamy na Brenną.Z Brennej startujemy szlakiem czarnym nastepnie zielonym na Błatnią , potem żółty na Klimczok przez Stołów.Z Klimczoka czerwonym na Szyndzielnie i do Bielska na pociąg, pociągiem jedziemy do Żor i rowerami do Jastrzębia.
Pierwszy podjazd na Błatnią Schronisko na Błatniej nasz cel Jeź.Goczałkowickie Gdzie ja jestem? Kolejny podjazd Najwyższy szczyt naszej wyprawy Klimczok 1117 m.n.p.m. I zaczyna się jazda w dół No i niestety stało się :) Z tej czarnej chmury trochę popadało Już w pociągu powrót
Początkowo jedziemy trasą zielona R4 w Olzie odbijamy na niebieski 9N i jedziemy do samego Tworkowa (cel wyjazdu ruiny zamku)powrót głownymi drogami.Wszystko ładnie pięknie gdyby nie deszcz ,który nas złapał chyba z 3 razy (jechaliśmy razem z chmurą).
Budowa autostrady A1. Rzeka Odra. Nasze rumaki. Ruiny renesansowego zamku Kaspra Wyskoty z Wodnik z 1567-85 r. Trzeba chyba błotniki kupić
Uderzamy drogą z Jastrzębia do Żor,wjeżdżamy na zieloną trasę (nr.10Z).Przy ruinach wieży wsadowej zaczyna się trasa czarna (nr.301S)większość prowadzi przez las ,którą jedziemy przez Szczejkowice do Przęgedzy gdzie odbijamy na trasę czerwoną (nr.294C). Po około 8 km trafiamy na trasę niebieską (nr.281N+282N Pętla) i robimy pętle dookoła jeź.Rybnickiego (początkowo mieliśmy jechać z powrotem trasą zieloną nr.10Z, ale że była młoda godzina cofamy się na niebieską). Na terenie Ośrodka Sportów Wodnych i Rekreacji robimy dłuższą przerwę na posiłek i regenerację siły. O godz. 16 ruszamy w drogę powrotną dalej trasą niebieską, aż do momentu skrzyżowania z trasą zieloną (nr.10Z) na którą wjeżdżamy i kierujemy się na bazę. w domu o godz 18.
Glichta - wieża wsadowa dawnej huty Waleska 1840r. To ja we własnej osobie I kolega Szymon Elektrownia Rybnik